Obecnie bardzo dużo się mówi o stosowaniu dużych dawek
witaminy C.
W jakich sytuacjach jest to uzasadnione, a w jakich nie?
Czy stosunkowo zdrowy człowiek też powinien
suplementować się, czy wystarczy skorygować dietę?
Po co nam witaminy?
Na długo zanim nauka poznała rolę witamin w zachowaniu
zdrowia i zapobieganiu chorobom, zauważono, że tam gdzie występowały braki
żywności ludzie zapadali na różne choroby.
Jedną z takich chorób był szkorbut, który powstawał na
skutek niedoboru witaminy C i objawiał się głównie zmęczeniem, bólem mięśni i
stawów, zmianami skórnymi oraz krwawieniem i obrzękiem dziąseł.
Szkorbut nazywany był chorobą żeglarzy.
W czasie
wielomiesięcznych pobytów na morzu, marynarze nie mieli dostępu do świeżych warzyw
i owoców, które są źródłem witaminy C.
A jak wiadomo witamina ta, nie jest syntezowana
przez nasz organizm i dlatego musimy ją regularnie dostarczać z pożywieniem.
Dziś już wiemy, jak ważne są wszystkie witaminy dla
naszego organizmu. Niestety samej wiedzy nie wystarczy, brakuje nam jeszcze nawyku
regularnej codziennej suplementacji.
Czym się odróżnia naturalna witamina C od syntetycznego
kwasu askorbinowego?
Naturalna witamina C – to kompleks, który składa się z
kwasu askorbinowego oraz substancji organicznych (flawonoidów, enzymów itd.),
synergiczne działanie których nazywamy aktywnością biologiczną.
Wpływ witaminy C na nasz organizm:
- bierze udział w syntezie kolagenu, który jest
budulcem skóry, naczyń krwionośnych, stawów i kości;
- pomaga w prawidłowym funkcjonowaniu układu nerwowego;
- korzystnie wpływa na metabolizm energetyczny organizmu;
- chroni komórki przed szkodliwym działaniem stresu
oksydacyjnego;
- jest jednym z największych bodźców stymulujących
układ odpornościowy człowieka.
Ostatnio jest dużo publikacji na temat konieczności
zażywania dużych dawek witaminy C. Dlaczego?
Trochę historii.
Węgierski fizjolog Albert Szent-Györgyi, nagrodzony w
1937 r. Noblem w dziedzinie medycyny za odkrycie witaminy C, stwierdził, że
kwas askorbinowy jest niezbędny w procesie metabolizmu energetycznego.
Na
podstawie tego odkrycia było dowiedziono, iż witamina C odpowiada za prawidłową
komunikacje międzykomórkową.
W 40-ch latach ubiegłego stulecia Dr Fredrick R.
Klenner jako pierwszy zastosował duże dawki witaminy C w leczeniu chorych na
polio.
W późniejszym czasie Dr Klenner skutecznie leczył witaminą C wiele
chorób: stany zapalne płuc, mózgu, trzustki, wątroby, stawów; półpasiec,
opryszczkę, mononukleozę; wysoki poziom cholesterolu, miażdżycę, cukrzycę, a
nawet niektóre nowotwory.
Niestety
pozytywne wyniki leczenia, które Dr Klenner przedstawił podczas dużej
konferencji medycznej, były zignorowane przez świat medycyny akademickiej.
Co w obecnych
czasach mają do powiedzenia eksperci o uzdrawiającej mocy witaminy C ?
W swoim wykładzie dr. Andrew W. Saul, który jest
specjalistą od żywienia klinicznego i biologii komórki, powołując się na wiele
badań klinicznych dowodzi skuteczność działania witaminy C zarówno w
profilaktyce zdrowotnej jak i leczeniu różnych ostrych oraz przewlekłych stanów
chorobowych, nazwał tę witaminę najlepszym na świecie naturalnym antybiotykiem,
środkiem przeciwwirusowym, antytoksyną i lekarstwem przeciwhistaminowym.
Coraz więcej lekarzy jest coraz bardziej przekonanych o
leczniczym działaniu dużych dawek witaminy C, która polecają w niektórych
przypadkach jako mono terapię, zaś w innych jako uzupełnienie kuracji.
Warto
przeczytać książkę Jerzego Zięby „Ukryte terapie”, gdzie jest dokładnie opisane,
jakie badania trzeba zrobić, jakie dawki i w jaki sposób stosować.
Oczywiście przy problemach zdrowotnych taka kuracja ma
być stosowana pod kontrolą specjalisty, dlatego konieczna jest wizyta u swojego
lekarza.
Czy stosunkowo zdrowy człowiek też powinien zażywać
witaminę C?
Organizm ludzki nie potrafi wytworzyć witaminy C, dlatego
musimy w sezonie letnio-jesiennym dostarczać ją z pożywieniem, a w sezonie
zimowo – wiosennym suplementować.
Oczywiście najlepszą formą dostarczania składników
odżywczych do organizmu jest zróżnicowana zdrowa dieta.
Produkty w których występuje Witamina C:
Acerola - od 1000 do 4500 mg/100 g
Camu camu - wg różnych źródeł 1230 mg - 2061.01
mg/100 g
Dzika róża - 250-800 mg/100 g
Rokitnik - 200-315 mg/100g
Czarna porzeczka - 150-300 mg/100 g
Natka pietruszki – 170- 200mg/100g
Czerwona papryka – 140-150mg/100g
Jarmuż – 120mg/100g
Brukselka – 90-100mg/100g
Niestety w ciągu ostatnich 20 lat zawartość witaminy C w warzywach i owocach
spadła aż o 60%. Obróbka cieplna oraz długie przechowywanie dodatkowo zmniejszają
jej ilość w produktach.
Dlatego oprócz spożywania świeżych warzyw, owoców i
warzyw nawet w sezonie warto sięgnąć po suplementację. Zaś w okresie
zimowo-jesiennym, kiedy nasz organizm ogólnie cierpi na awitaminozę, brak
suplementacji, szczególnie witaminą C, może doprowadzić do osłabienia organizmu
i większej zachorowalności.
Dzienna zalecana dawka:
Dawka profilaktyczna – 200-400 mg na dobę.
Przy przeziębieniach – do 800 mg na dobę.
Jaki suplement warto wybrać z tak rozbudowanej oferty na rynku?
Osobiście stosuję polski produkt z naturalną witaminą C
OptiC Naturel.
Oprócz ekstraktów z malin, czarnej porzeczki, aceroli zawiera on witaminy A, E, grupy B oraz witaminę P,
która zmniejsza przepuszczalność naczyń krwionośnych i ułatwia wchłanianie
witaminy C.
Czytaj także:
Pani Natalio mam problem z kwasami występującymi w owocach, kiszonkach itd. bardzo źle wpływają mi na szkliwo zębów. Owoce, warzywa, kiszonki są bardzo zdrowe, ale nie dla moich zębów tzn. szkliwa. I to nie jest mały problem, tylko następuje kruszenie, mam już spore braki w szkliwie. Czy jest na to jakaś rada, aby jeść i nie uszkadzać?
OdpowiedzUsuńDziękuję za ten obszerny i pouczający wpis. Ja staram się dbać o swoje zdrowie i również suplementuję witaminę C. Nie do końca byłam świadoma do tej pory, jakie to jest ważne. Teraz już wszystko zostało tutaj objaśnione. Dziękuję i pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńWitamina c ma korzystny wpływ na nasze zdrowie.
OdpowiedzUsuń