Niestety, dla wielu osób rozpoczynających działanie w marketingu, stanowią one również największy problem.
Nawet nieubłaganie zbliżający się koniec miesiąca, nie zawsze motywuje do pracy dystrybutora, który nie jest przyzwyczajony do planowania.
Istnieje wiele narzędzi pracy, które pomagają w opanowaniu sztuki planowania.
Dziś, chcę przedstawić jeden z nich.
Według mnie, nieodzownym narzędziem pracy organizatora biznesu
jest kalendarz.
Prawdziwy lider, kupuje kalendarz kilka miesięcy przed rozpoczęciem roku.
Jaki kalendarz najlepiej wybrać?
Oczywiście według własnych upodobań. Wybór w sklepach jest ogromny. Nie kierujmy się jednak tylko walorami estetycznymi, pamiętajmy o jego funkcjonalności.
Jak ja to robię?
Kalendarz powinien mi się podobać, bo będzie mi towarzyszył codziennie, przed cały rok.
Zwracam uwagę na ilość kartek. Poważnie podchodzę do swojego biznesu i planuję każdy krok, a to znaczy, że potrzebuję dużo miejsca do zapisywania różnych zadań.
Na każdy dzień powinna być przeznaczona osobna strona, z określoną na niej datą i dniem tygodnia.
Dobrze jest, jeśli kalendarz ma na okładce logo firmowe i utożsamia nas z firmą, z którą współpracujemy. Na rok 2012 firma „Dr.Nona” drukuje kalendarze z tłoczonym logo firmowym. Polecam. Osobiście, z tego właśnie firmowego kalendarza będę korzystać w nowym roku.
Co notować w kalendarzu?
Zaczynam od najważniejszych i największych przedsięwzięć biznesowych, dat, które już są nam znane. Na przykład, już teraz wiem na jaki dzień są zaplanowane: Wigilia firmowa i szkolenie dla Dyrektorów - w grudniu, podsumowanie roku w strukturach - w styczniu, Szkolenie Europejskie - w marcu, wyjazd na urlop liderski do Izraelu w czerwcu itd.
Następnie, na bieżąco wpisuję szkolenia, prezentacje, spotkania ze sponsorem i klientami.
Numery telefonów swoich klientów i nowych współpracowników, nie zważając na to, że mam zapisane w swoim telefonie komórkowym, dubluję, zapisując na przeznaczonych do tego celu kartkach znajdujących się na końcu kalendarza.
Wpisuję tam tylko nowe kontakty, które się pojawią w tym roku. „Stare” kontakty porządkuję w pewien sposób, ale o tym dokładniej innym razem.
Nie przepisuję z roku na rok danych kontaktowych z jednego kalendarza do drugiego. Oczywiście, o żadnym telefonie nie zapominam, każdy z nich pojawi się we właściwym miejscu: jeden na liście stałych klientów, drugi na liście partnerów biznesowych, a „niezdecydowani” zostaną dopisani do „Listy znajomych”, żeby wrócić do nich w późniejszym czasie. Przecież „Lista znajomych” to jest nic innego, jak lista potencjalnych klientów i współpracowników.
Pamiętając o obsłudze klienta, wpisuję planowany kontakt z nim do notesu, według znanych zasad – 1 dzień po dokonaniu zakupu, za trzy dni, za tydzień itd.
Ten sposób planowania, pomaga zarządzać własnym czasem tak, aby był czas na naukę, pracę, nowe kontakty, sprawy rodzinne jak również odpoczynek.
Nic nie umknie, o niczym nie zapomnimy, a co najważniejsze- będziemy bardzo produktywni i nigdy nie będziemy mieć wrażenia, że brakuje nam czasu.
I na koniec, jeszcze jedna ważna rzecz, którą dodaję do swojego kalendarza – urodziny i imieniny swoich bliskich, znajomych, partnerów biznesowych a nawet stałych klientów. Wykorzystuję do tego kolorowy pisak, aby wyróżnić tą wiadomość z pośród pozostałych notatek. Ktoś może powiedzieć, że jest to marnowanie czasu. Absolutnie się nie zgodzę! Warto poświęcić kilkanaście minut, raz do roku, żeby w ciągu następnych 12 miesięcy móc sprawiać przyjemność, mile zaskoczyć, ucieszyć tych których kochamy, z kim współpracujemy i chcemy utrzymywać dłuższe stosunki.
A jak Ty pracujesz z kalendarzem? Co ułatwia Ci planowanie?
Czytaj także:
Czytaj także:
Bardzo dziękuję za ten artykuł. Nie tylko przypomniał jak planować i nie pogubić się w pracy, ale również jak pracować z klientem. Jak sobie coś zapiszę w kalendarzu to jest to pewnego rodzaju zobowiązanie. Wtedy nie odkładam na "później" telefonu do klienta. Wiem, że skoro mam zapisane zadanie w kalendarzu to muszę je wykonać i im szybciej to zrobię, tym lepiej.
OdpowiedzUsuń