
Co zmusza niektóre osoby wstawać wcześnie rano z łóżka i biegać?
Dla czego ja tego nie robię? Co mi przeszkadza? Może leń? Może brak samodyscypliny?
Wcale nie! Po prostu brak motywacji do robienia tego. Nie mam ochoty wyłazić z pod ciepłej kołdry z pierwszymi promieniami słońca, kiedy na ulicy jest chłodno. Po co mi to bieganie? I tak jestem prawie zgrabna.
Oczywiście, że znam wszystkie korzyści rannego wstawiania i uprawiania sportu. Ale przecież mogę zadbać o swoje zdrowie i sylwetkę w inny sposób: idąc w czasie najbliższego weekendu do fitness klubu lub na basen, do którego już od roku zamierzam się zapisać.:)
Myślę, że wśród moich czytelników też się znajdą osoby, które wiedzą, że „muszą” coś zmienić we własnym życiu: zacząć ćwiczyć, ograniczyć ilość kawy, rzucić palenie i planują to zrobić od jutra lub od poniedziałku lub od 1 stycznia – jednym słowem kiedyś. Tylko, że to „kiedyś” nigdy nie następuje.
Dla czegoś słowo „muszę” nie działa. Może dla tego, że brakuje prawdziwego pragnienia? Kiedy czegoś naprawdę chcesz, zrobisz wszystko, żeby to mieć.
Jeżeli czegoś pragniesz całym sercem, nie widzisz przeszkód typu: nie wiem jak, nie umiem, nie potrafię, nie mam czasu itd. Jesteś wtedy podniecony i zafascynowany ideą, masz 100 pomysłów na minutę i wszystkie działania są skierowane w odpowiednim kierunku – na osiągnięcie rezultatu. Ja tak mam.
Ulubione hasło mojej córki: „Chcieć, to móc”. Na pewno też go słyszałeś. To znaczy, że wystarczy przekształcić „muszę” w „chcę”, żeby zacząć fascynującą podróż do spełnienia własnych marzeń.
Jak to zrobić?
Weź kartkę papieru, długopis i napisz, czego tak naprawdę chcesz w tym życiu. Warunkiem sukcesu jest posiadanie marzenia i prawidłowo sformułowanego celu. Kto tego nie ma, niczego nie osiągnie.
Posiadając cel, łatwiej znajdziesz najbardziej optymalną drogę i nie będziesz na próżno tracił energii. Ten ważny krok może dość istotnie zmienić Twoje życie, narzucając pewien sposób postępowania.
Zgodzisz się ze mną, że zupełnie inaczej pokieruje swoim życiem kobieta mająca za cel: „urodzić pięcioro dzieci i zostać perfekcyjną panią domu”, a inaczej ta, która chce: „zostać kobietą roku w branży biznesowej, stojąc na czele dużej korporacji”.
Tak, że weź tę kartkę i zacznij pracować nad własnym Marzeniem. Ten krok jest tak samo ważny, jak wybór projektu domu przed rozpoczęciem budowy. W tym właśnie domu spędzisz swe życie. Dlatego jeszcze raz powtórzę: Popracuj nad własnym marzeniem.
Jedną z przyczyn braku samomotywacji jest cudzy „narzucony” cel.
Wyobraź sobie kolegę, który z zapałem namawia Cię na kurs języka angielskiego. Byłoby chyba nie źle udoskonalić swoją wiedzę, przecież to się może przydać w życiu. I Ty się zapisujesz na kurs, i nawet jesteś zadowolony z kilku pierwszych zajęć.
Ale kiedy masz gorszy dzień i jesteś zmęczony po racy, wolisz zostać w domu. Kiedy jest brzydka pogoda, pada, są korki na mieście, też można sobie odpuścić. W końcu zdajesz sobie sprawę, że nie musisz znać angielski tak dobrze jak ten kolega, zamierzający pracować w Anglii.
Miałeś takie sytuację w życiu? A może zdarzyło się coś podobnego w pracy?
Liderzy twojej firmy na spotkaniach biznesowych cały czas mówią o wspaniałej możliwości wyjazdu na wyspy Kanaryjskie w gronie najlepszych. Wybierasz dla Siebie taki cel, nie dla tego, że chcesz, a dla tego, że wypada, że jest to prestiżowe, a tak naprawdę wolisz podróżować po Europie, a do tego panicznie boisz się latać.
Nie zważając na to, że masz zapisany cel wyjazdu na wyspy, na poziomie podświadomym wahasz się. Niestety w realizacji cudzych celów podświadomość Ci nie pomoże, nie da Ci a ni sił, a ni energii i emocji, jak również pomysłów.
Znajdź Swój własny cel, który przez wiele dni będzie twoją wewnętrzną motywacją.
Zastąp „muszę” na „chcę”. Naucz się słuchać Siebie.
Kiedy już odnajdziesz swoje marzenie, skupimy się na prawidłowym stawianiu celów. Mam kilka fajnych rad...
(Jeśli interesuje Cię ten temat, zostaw komentarz.)
Cała prawda !!
OdpowiedzUsuń..jeśli chcę brać udział w szkoleniu on-line MUSZĘ napisać rezultat....
OdpowiedzUsuńJak to się ma do "CHCĘ OBEJRZEC SZKOLENIE,A POD WPŁYWEM EMOCJI DODAĆ KOMENTARZ-OT TAK OD SIEBIE -BEZ PRZYMUSU I WARUNKÓW"
Narzucanie warunków,zniechęca..to oczywiste..
"Narzucanie warunków,zniechęca"...No własnie, to jest to!!! Tylko mówisz,że chcesz, bo napotykając najmniejszą "przeszkodę" rezygnujesz, nawet nie podejmując probe jej pokonania.
OdpowiedzUsuńTo jak z osobami, którzy obserwując innych mówią:"Dobrze by było mieć taką wille i taki samochód",lub "Chciałbym mieć możliwość zwiedzić cały świat" lub "Marzy mi się wielka kariera".
I na tym oto "Marzy mi się" wszystko kończy.
Nie podejmują żadnych działań, by to mieć. Natomiast mają sto wymówek, dla czego w ich przypadku jest to nie realne, obwiniając wszystko i wszystkich, nie szukając przyczyny w sobie. Chcą coś otrzymać od życia, nić nie dając z siebie.
Czy przypadkiem nie postępujesz tak samo?
Masz możliwość udziału w BEZPŁATNYM szkoleniu. Jedyny warunek - NAPISZ WŁASNĄ HISTORIĘ. Czy to jest przeszkoda nie do pokonania? Człowiek, który naprawdę czegoś pragnie, zrobi wszystko, żeby to mieć.
Nie mów, że naprawdę chcesz obejrzeć szkolenie. Po prostu nie jest Ci potrzebne. Dla czego? Tego akurat nie wiem. Może jesteś zadowolony z tego co obecnie posiadasz?
Może masz własny opracowany system działań i nie chcesz nic zmieniać?
A może....? Sam odpowiedz sobie na to pytanie. Po co Ci to szkolenie? Bo wypada? Bo może kiedyś przyda się? Bo inni w nim biorą udział?
Po co to szkolenie jest potrzebne Tobie? Czy naprawdę chcesz w nim wziąć udział?
Nie okłamuj sam Siebie!!!